Tytuł oryginalny: Shatter Me
Autor: Tahereh Mafi
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Wydanie polskie: 2014
Wydanie oryginalne: 2011
Ocena: 10/10
Julia Ferrars jest dziewczyną, która posiada niezwykły, aczkolwiek przerażający "dar" - każdy, kto jej dotknie naraża się na szybką, pełną bólu i cierpienia śmierć. Trudno więc inaczej wytłumaczyć, że rodzice czym prędzej oddali ją do zakładu dla osób obłąkanych, gdzie spędziła dokładnie 264 dni w towarzystwie 4 ścian, 1 okna i 1,5 metra kwadratowego powierzchni. Do czasu, gdy pojawił się jej
Jak wiecie, poprzednia książka, za jaką się zabrałam, czyli "Powiedz wilkom, że jestem w domu" autorstwa pani Brunt *klik* (lekko mówiąc) nie przypadła mi do gustu, dlatego teraz postanowiłam wziąć się za coś bardziej sprawdzonego, coś, na co miałam ochotę już od dłuższego czasu, a mianowicie "Dotyk Julii" Tahereh Mafi. Tę książkę polecali mi dosłownie wszyscy - gdzie tylko się nie znalazłam, tam powieść tej autorki otrzymywała bardzo wysokie noty, była wychwalana za swoją nietypowość i oryginalność, a pomysł autorki opisywany w samych superlatywach. Nie muszę więc chyba wyjaśniać, że ogromnie mnie zaciekawiła historia dziewczyny, która zabija dotykiem i czym prędzej po nią sięgnęłam. Co z tego wyszło - sami widzicie.
Styl pisania Tahereh Mafi jest... oryginalny. Sama nie wiem, jakich słów użyć, by go opisać - może niezwykle emocjonalny, może po prostu piękny, może niesamowicie elokwentny... a może po prostu taki, który pozwalał wczuwać się w akcję tak, jakbyśmy sami byli jej bohaterami. Myśli głównej bohaterki zostały przedstawione w zupełnie inny sposób, niż zazwyczaj można spotykać:
Pomysł, jaki autorka miała na książkę naprawdę zasługuje na ogromne brawa. Nie uświadczymy tutaj schematów, przewidywalności, nudy czy rozdrażnienia, a nawet infantylnych bohaterów, jakich jest pełno w typowych młodzieżówkach. Julia jest bardzo silną, odważną osobą, która nie daje się wrobić w byle co, ale chłodno myśli i w trudnych sytuacjach potrafi zachować zimną krew. Za to bardzo ją polubiłam, ponieważ nie jest jedną z tych głupiutkich, biednych dziewczynek, tylko potrafi pokazać, na co ją stać. Adam również przypadł mi do gustu, choć może nie jest jakąś bardzo dobrze wykreowaną postacią, to mimo wszystko miał w sobie parę cech, które mnie zaciekawiły i z chęcią przeżyłabym dalszą historię z nim oraz z jego cudownym bratem, Jamesem. Zbytnio nie lubię obecności dzieci w książkach, ale tutaj dziesięcioletni James naprawdę nie należał do rozkapryszonych beks, tylko cierpliwie znosił wszystkie trudy, jakich przyszło mu doświadczyć. Chyba nie będę się już więcej na ich temat rozpisywać - bohaterowie naprawdę wykonali bardzo dobrą robotę, polubiłam nawet oryginalny humor Kenji'ego i dziwne poglądy Warnera. Szczerze? Nie mogę się doczekać, kiedy powrócę do ich świata i na nowo zatopię się w tym dystopijnej historii.
Podsumowując, książka bez żadnych wątpliwości ląduje na liście moich ulubionych. Postacie, historia, styl pisania po prostu pokochałam od pierwszego wejrzenia i naprawdę trudno było mi się z nimi rozstać, dlatego żałuję, że nie mam przy sobie kolejnego tomu, by dowiedzieć się, co wydarzy się dalej. To dziwne, ponieważ naprawdę nie mam jej nic do zarzucenia, co nie zdarza się nawet przy najlepszych powieściach, z jakimi się spotkałam. Uważam, że powinien przeczytać ją każdy, kto kiedykolwiek wahał się nad jej kupnem, każdy, kto chce się przekonać do fantastyki i w ogóle każdy, który ma na to ochotę. Polecam całym sercem, wiem, że na pewno długo o niej nie zapomnę :)
Patty
Kocham całą trylogię a najbardziej Warnera <3
OdpowiedzUsuńI oczywiście nie mogę się doczekać serialu!! :)
Będzie serial? No cóż, nie mogę pozostać obojętna ^^
Usuń'Dotyk Julii' to jedna z moich zdecydowanie ulubionych serii <3 To chyba głównie przez cudownych bohaterów i oryginalny styl pisania, który tak idealnie portretuje emocje Julii. Świetna recenzja, pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po następną część, potem zobaczymy ;)
UsuńDzięki za miłe słowa!
Cała seria mi się podobała, ale ostatni tom był absolutnie fenomenalny. Zachwycił mnie szczególnie język Tahereh, jego niesamowita, emocjonująca poetyckość. Niestety bardzo rzadko można coś takiego spotkać we współczesnej literaturze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadzam się, teraz autorzy bardzo stawiają na to, by swą książkę napisać jak najprościej i jak najbardziej "potocznie". Styl Tahereh bardzo mile mnie zaskoczył, szczerze mówiąc właśnie dzięki niemu tak bardzo wciągnęłam się w czytanie.
UsuńNie czytałam, ale mam zamiar kiedyś spróbować :D
OdpowiedzUsuńhttp://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/
"Dotyk Julii" to seria, którą bardzo chcę przeczytać. Czekam jednak na trzytomowe wydanie. Myślę, że będzie fajnie się prezentować na mojej półeczce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Trylogia w jednym tomie została już wydana, widziałam w Empiku i jest cudowna *.*
UsuńZacznę od tego, że przepraszam za tak spóźniony komentarz <3 :c
OdpowiedzUsuńPo drugie, "dar" Julii trochę mnie denerwuje, bo to strasznie mi się kojarzy z Rogue z X-men'ów - ona miała taki sam dar, tylko filozoficznie ludziom odbierała energię życiową a mutantom moc ^^ Znaczy, chwilowo. No nieważne. Komiksowy nerd.xd
Po "Dotyk Julii" chciałam sięgnąć już dawno, ale nigdy ta chęć jeszcze nie kazała mi iść do księgarni i kupować. Może to ta niechęć, o której pisałam wyżej, nie wiem.. Mam zamiar jednak wkrótce to nadrobić, bo mam w planach nadrobienie wszystkich starszych i popularnych serii, a dopiero później zabieranie się za te nowsze. I w przerwach jednotomówki :P
Bardzo zaciekawiłaś mnie oryginalnym sposobem pisania autorki :)
Nie wiem co więcej napisać. Ah, mój portfel Cię nienawidzi <3 XD :P
Ja za to uwielbiam Twój blog i nie mogę się doczekać kolejnych postów <3
Wait, jaki Adam? Pff. A Peeta, well, Josh? Pff. To na pewno nie dobra seria, bo ni ma Peety.
wyspa-ksiazek1.blogspot.com :*
Julia po prostu zabijała dotykiem - puf! i nie żyje. Całkiem ciekawe posunięcie, lepsze niż te całe inne bronie, jakie wymyślili tam, gdzie ją trzymali ^.^
UsuńJa się cieszę, że te popularniejsze serie mam już za sobą (nooo, prawie :p), bo jeszcze parę miesięcy temu nie czytałam ani "Igrzysk" ani niczego...
Ojej, dzięki za miłe słowa <3
Całą trylogia jest świetna :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam całą serię, jednak absolutnie kocham trzecią część :D. Też nie przepadam za dziecięcymi bohaterami, chyba że faktycznie wnoszą coś nowego do fabuły, jednak najczęściej mam wrażenie, że autor chce mi zagrać na emocjach...
OdpowiedzUsuńDo niedawna ich nie lubiłam, ale teraz i w "Dotyku Julii" i w "Dziewczynie ognia i cierni" bardzo je polubiłam <3 Gorzej jak są takie rozkapryszone, wiecznie płaczą itd, ale jak są w miarę normalne to da się je polubić ^^
UsuńMi również bardzo spodobała sie ta książka, lecz niestety Sekret Julii, był jak dal mnie słaby. I coś nie mogę się przełamać i sięgnąc po ostatnią część..
OdpowiedzUsuńhttp://secondlife-books.blogspot.com/
Postaram się sięgnąć po ta książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://miedzy--stronami.blogspot.com/
Cała trylogia jeszcze przede mną, chciałabym ją kiedyś przeczytać. ;) Jestem naprawdę ciekawa tej książki, niemal wszyscy wychwalają jej oryginalność i styl pisania Tahereh Mafi... Lubię oryginalność. :P Mam jednak pewne obawy przed tą powieścią. Mam wrażenie, że w jakiś sposób styl, jakim została napisana, będzie podobny do Delirium. A za Delirium, łagodnie mówiąc, nie przepadam. :/ Kiedyś się jeszcze o tym przekonam. ;)
OdpowiedzUsuńStyl pani Oliver, autorki "Delirium", jest bardziej... poetycki, taki wyszukany, a tutaj Tahereh używa prostych słów, jednak użytych w niesamowity sposób. Nie wiem, czy dobrze wyjaśniłam, ale nie wahaj się, czytaj, musisz sama się przekonać ^^
UsuńOch, to jestem trochę uspokojona. :D Przynajmniej teraz mam większą ochotę na Dotyk Julii. :D Ale pewnie minie jeszcze spooroo czasu, zanim ta powieść trafi w moje ręce. :P
Usuń"Dotyk Julii" czytam obecnie i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję ;)
UsuńMuszę sięgnąć! Koniecznie! Słyszałam tyle dobrego o tej książce, że czuję się jak ostatnia osoba która jej nie przeczytała :(
OdpowiedzUsuńTak BTW- zorientowałam się, że nie obserwuję Twojego bloga. Naprawiłam błąd :)
Pozdrawiam ( już dzisiaj nowa recenzja! ) serdecznie :*
http://my-life-in-bookland.blogspot.com/
Nie jest źle, jeszcze miesiąc temu czułam się jak ostatnia osoba, która nie przeczytała "Igrzysk śmierci", a teraz mogę się poszczycić ich znajomością ;D
UsuńOjej, dziękuję :* Na pewno wpadę :*
Hm, ja tam się spotkałam z różnymi opiniami na temat tej serii. Jakoś ani do fabuły, ani do bohaterów mnie szczególnie nie ciągnie, ale książkę mam w planach. Kiedyś tam :P.
OdpowiedzUsuńA dzieci w książkach też nie lubię. Znaczy ja tam ogólnie dzieci nie lubię, więc xD.
Jednak bardzo lubię element zaskoczenia w powieściach, bo jednak czytelnika, który czyta dużo trochę trudniej zaskoczyć, a skoro chwalisz że oryginalna...
No zobaczymy, ale kupiłabym serię dla samych okładek <3. :P
City of Dreaming Books
Okładki są cudowne *.* Jak tylko je zobaczyłam wiedziałam, że muszę mieć tę trylogię, choćby nie wiem co :D
UsuńJa tam nie wiem, czy czytam tak dużo, ale wydaje mi się, że oryginalna :P
Mam nadzieję, ze sięgniesz ^^
Chyba będę tutaj w mniejszości, ale mi książka w ogóle nie podpasowała. Ani styl autorki, ani bohaterowie nie spełnili moich oczekiwań (których i tak miałam niewiele), ale i tak najbardziej denerwował mnie przesłodzony wątek miłosny. Cóż, po prostu to nie książka dla mnie :/
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje zdanie, ja teraz czytam osławione "Mroczne umysły" i mi się nie podobają, więc...
UsuńCzytałam Dotyk Julii jakiś rok temu. Owszem, bardzo miło przy niej spędziłam czas, jest to fantastyczna lektura, ale nie wniosła nic do mojego życia, żeby zostać moją ulubioną. Nie mogę się doczekać serialu :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo, choć dałam jej 10/10, nie przebije Harry'ego ani Igrzysk ^^
UsuńUwielbiam <3 Uwielbiam <3 Uwielbiam <3 Seria o Julce jest naprawdę świetna :* A tą genialną historię dopełnia oryginalny styl autorki ;) Ta książka ma tyle plusów, począwszy od zachwycającej okładki i na zaskakujących zwrotach akcji kończąc ;) Cieszę się, że i Tobie ta pozycja przypadła do gustu ;)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozdrowienia i uściski :)
Mam nadzieję, że po przeczytaniu całej trylogii będę miała o niej podobne zdanie ^^
UsuńTo już druga recenzja tej książki, którą dziś czytam - jak ja się cieszę, że nabyłam ją za 7 zł! Z tym, że lektura jeszcze przede mną i mam coraz większego smaczka ^^ Właśnie to przekreślanie mnie zaintrygowało... To może być ciekawe! :)
OdpowiedzUsuńZa 7 zł?! Gdzie?! Jeśli chodzi o przekreślanie, to czasem irytujące jest to, że bohaterka myśli (przekreślone) "dotknijcie mnie", a mówi "nie dotykajcie mnie". No cóż.
UsuńOstatnio byłam w bibliotece. Już miałam wypożyczyć "Dotyk Julii", ale zobaczyłam "Starter", na który miałam większą ochotę i jednak wypożyczyłam tę książkę. Staram się nie wypożyczać więcej niż trzech pozycji na raz, więc powieść pani Mafi musi jeszcze trochę poczekać. Ale mam nadzieję ją niedługo faktycznie dorwać, bo jesteś kolejną osobą, która poleca "Dotyk Julii". :D
OdpowiedzUsuńBo kocham czytać!
Ja mogę wypożyczać TYLKO trzy pozycje na raz, więc i tak masz lepiej :D Mam nadzieję, że przy następnej wizycie w bibliotece sięgniesz po tę książkę... ale w sumie ja też wybrałabym "Starter" gdybym mogła ^^
UsuńWow, w takim razie muszę nabyć serię jak najszybciej ;) I może nawet skuszę się na trylogię zawartą w jednym tomie? ;)
OdpowiedzUsuńMój biedny portfel... Na razie się jedynie na mnie focha, ale pewnie kwestią czasu jest jak odmówi mi posłuszeństwa ;/
Pozdrawiam ;*
Widziałam trylogię w jednym tomie i... kocham... Zszywana, piękna, ta czcionka... <3
UsuńWłaśnie niedawno skończyłam czytać ostatni tom, "Dar Julii" i kocham całą tą trylogię. Najbardziej chyba styl pisania Tahereh Mafi, niesamowity, magnetyzujący i nietypowy. Bohaterowie też świetni, a Warner... Kocham go. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem, co wszyscy widzą w Warnerze - jest okej, ale co poza tym ;)
UsuńJeszcze nie przeczytałam tej serii, ale chyba zażyczę sobie tę trylogię na święta, nie da się przejść obojętnie obok tych wszystkich pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńWeronika z lubieduzoczytac.blogspot.com
Do świąt jeszcze dużo czasu, więc życzę Ci, byś przeczytała ją wcześniej ^^
UsuńNie przepadam za taką tematyką, ale do tej serii mnie ciągnie. Bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Mam nadzieję, że Ci się spodoba ^^
UsuńDzisiaj przyszła do mnie cała seria w jednym tomie od Otwartego. Zaczęłam "Dotyk Julii" i jak na razie jestem oczarowana <3 Mam nadzieję, że reszta także będzie dobra ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę trylogii, ja sama nie wiem, kiedy będzie mi dane sięgnąć po następną część :c
UsuńA mi jakoś nie spodobała się ta książka. Sama nawet nie wiem dlaczego. Ostatnio widziałam ją w bibliotece i zastanawiałam się, czy nie przeczytać jej jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, jeśli masz ochotę, może bardziej Ci przypasuje ^^
UsuńSkoro tak polecasz, to muszę w końcu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą serię i muszę przyznać, że jest jedną z moich ulubionych :D Takiej bohaterki jak Julia jeszcze nie było i to mnie mile zaskoczyło. Poza tym.. Warner :D Jak go nie lubić? :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że cała trylogia spodoba Ci się i wierz mi Tahereh Mafi jeszcze niejednokrotnie Cię zaskoczy ;)
Poza tym, świetna recenzja! :)
www.ja-ksiazkoholik.blogspot.com
Pfff, co do Warnera to mam naprawdę mieszane uczucia... ale zostały mi jeszcze dwie części i może moje nastawienie do niego się zmieni ;)
UsuńDzięki za miłe słowa ^^
"Dotyk Julii" już długo mnie prześladuje, oj tak. Zmotywowałaś mnie do tego, żebym w końcu się za tą książkę zabrała, więc postaram się jak najszybciej ją przeczytać. ^^ Nie irytująca główna bohaterka? Już mi się podoba! :D Okładka też piękna, bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo przyjemny styl, świetnie się czyta! Zostaję na zawsze!
Pozdrawiam. <3
Dziękuję za miłe słowa, bardzo mi miło powitać Cię w gronie czytelników tego bloga ^^ (tak, wiem, powtórzyłam dwa razy 'miły')
UsuńMam nadzieję, że niedługo po nią sięgniesz i zatopisz się w tym cudownym świecie ;)
Tehereh Mafi napisała jedną z najpiękniejszych dystopii młodzieżowych, nic tylko czytac - a teraz jak weszło na rynek tak cudne, kolekcjonerskie wydanie (wszystkie tomy w jednym) po prostu trzeba kupić ;)
OdpowiedzUsuńwww.lustrorzeczywistosci.pl
Nie będę się już powtarzać nad cudownością tego wydania - powiem po prostu, że nie mogę doczekać się "Sekretu..." ;)
UsuńUwielbiam całą serię o Julcę, jej przemyślenia i niewypowiedziane zdanie uderzają w czytelnika z siłą młota. Naprawdę uwielbiam mieszankę emocji, romansu, nadnaturalnych mocy, jaką zafundowała autorka. Warner <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
,,Dotyk Juli'' przeczytałam już dawno, niestety jeszcze w starej wersji okładkowej. Uwielbiam całą trylogie! Warner <3 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://luna-miedzy-ksiazkami.blogspot.com/