źródło: www.matras.pl |
Tytuł oryginalny: Delirium
Autor: Lauren Oliver
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive)
Wydanie polskie: 2012
Wydanie oryginalne: 2011
Ocena: 9/10
Opis książki: (źródło: www.matras.pl)
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą w życiu.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, kłamać, a nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?
"Ten, kto skacze do nieba, może upaść, to prawda. Ale może też poszybować w górę."
"Delirium"... W miejscu tych trzech kropek starałam się znaleźć słowa, które najbardziej pasowałyby mi do opisania tej powieści, nie przesładzając ani nie wyszukując na siłę elokwentnych wyrażeń, by zabrzmieć jak "inteligentny czytelnik". Ale czy w przypadku tak wzruszającej i refleksyjnej powieści można mówić o przesładzaniu? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami, moi drodzy.
Lena Haloway żyje w świecie, gdzie miłość została uznana za śmiertelnie niebezpieczną chorobę, [amor deliria nervosa], a przeciwnicy tej idei - groźnymi sympatykami, których trzeba eliminować. Po ukończeniu osiemnastu lat młodzi ludzie zostają poddani działaniu remedium, leku uwalniającego na resztę życia od bólu i cierpienia, wypruwającego z emocji takich jak współczucie czy tęsknota, Już na samym początku nasuwało mi się pewne pytanie: czy gdybym znalazła się w podobnej sytuacji, poddałabym się rządowi, a może wręcz przeciwnie? Czy według mnie, prawdziwej mnie, życie bez miłości byłoby lepsze? Czy, nawiązując do sentencji wydrukowanej na okładce, chciałabym się z niej wyleczyć?
Styl pisania autorki jest... pełen wiarygodnych opisów. Przeżyć. Uczuć. Emocji. Akcji. Bogatego słownictwa. Praktycznie wszystkiego, co możecie sobie wyobrazić, ale zmieszanego w idealny sposób, który nie pozwala oderwać się od kart książki, zanim nie dotrzemy do końca. Nigdy wcześniej opisy nie spodobały mi się tak bardzo, jak tutaj, wiecie przecież, że nie jestem ich zwolenniczką.
Przejdźmy może do największego atutu tej powieści, czyli bohaterów. Wydawali mi się tak realistyczni, że równie dobrze mogłabym się z nimi minąć na ulicy, a nie zwróciłabym uwagi na ich odmienność. Pierwszy raz żaden z nich mnie nie irytował, wręcz przeciwnie, pokochałam ich wszystkich od pierwszego wejrzenia. Brak mi słów, by wszystkich opisywać, ale musicie mi uwierzyć, że nie mam im nic do zarzucenia.
Książkę polecam wszystkim miłośnikom dystopii, a może po prostu wszystkim, którzy kiedykolwiek się zastanawiali nad jej kupnem. Warto poświęcić kilka wieczorów, by zagłębić się w refleksyjną historię Leny, a potem zatopić się w lekturze następnej części, "Pandemonium". Niestety, po przeczytaniu "Delirium" nie da się wytrzymać bez kontynuacji.
Na samym końcu mam dla Was pewną informację: otóż na moim blogu, na lewym pasku, od niedawna znajduje się ankieta, w której możecie wybrać następną recenzję jaką mam dodać. Bardzo proszę Was o głosy!
Patty
Od dłuższego czasu mam chęć na tę książkę. Chyba w końcu będę musiała ją zakupić ;>
OdpowiedzUsuńhttp://thebookishcity.blogspot.com
Nie czekaj, tylko kupuj :)
UsuńPozdrawiam!
Ta ksiązka czeka aż ją przeczytam w sierpniu!
OdpowiedzUsuńSierpień już się zaczął, więc chyba czas ją przeczytać :)
UsuńPozdrawiam!
Pierwsza część mnie raczej rozczarowała niż zachwyciła, ale druga to już co innego ;) Tak, zdecydowanie druga część jest lepsza. Radzę więc szybko się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niestety nie mam jej w domu, ale jak tylko będę kupować książki, na pewno znajdzie się w koszyku ^^
UsuńPozdrawiam!
I kolejna trylogia, która muszę dorwać :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Życie książkomaniaka nie jest usłane różami :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Muszę w końcu kupić tę książkę, jestem jej strasznie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńHaha, na pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńPozdrawiam!
To zdecydowanie jedna z moich ukochanych serii :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Zobaczymy jakie będą moje odczucia po przeczytaniu całej trylogii ^.^
UsuńPozdrawiam!
Książka niezła, podoba mi się pomysł autorki na dystopię, jestem już po drugim tomie, który jest jeszcze lepszy. Obawiam się jedynie finału bo jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest, że trylogia wspaniała, a finał wszystko psuje :(
UsuńSzalenie jestem ciekawa tej serii, mimo iż niektóre recenzje odnośnie pierwszego tomu pozostawiają wiele do życzenia, ale zaryzykuję ;) Skoro tak chwalisz ;)
OdpowiedzUsuńOddałam głos w ankiecie;) Mam nadzieję, że to Ci pomoże podjąć decyzję ;)
Dziękuję za głos w ankiecie, to naprawdę wiele dla mnie znaczy ^^
UsuńPozostawiają wiele do życzenia? To dziwne, ponieważ ja spotkałam się z samymi dobrymi. Ale i tak polecam :)
Pozdrawiam!
Bardzo chce przeczytać tą książkę, muszę ją przeczytać jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się to uda :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy sięgnąć po Delirium. Jestem (chyba) wzrokowcem i oczarowała mnie okładka, ale opis i sam pomysł na książkę raczej nie nie zachwycił. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam tytuł od razu na myśl przyszła mi popularna delirka (delirium tremens). Nie wiem, co o tym książce mam myśleć. Chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu przeczytanie, ale no... ciągle tę wątpliwości ;)
OdpowiedzUsuńA mi okładka średnio przypadła do gustu, choć jest niesamowicie miękka w dotyku i świetnie trzyma ją się w dłoni... Okładki następnych części zdecydowanie lepiej wyglądają w moich oczach ;)
UsuńCzytaj, czytaj, nie sugeruj się tytułem, bo to wspaniała książka :D
Pozdrawiam!
Naprawdę fajna książka, miło ją wspominam choć według mnie druga część jest zdecydowanie najlepsza na tle całej sagi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało [delirium], myślę, że było najlepszą częścią trylogii. Kolejne dwa tomy pozostawiły pewien niedosyt, choć też były niezłe. Jak dla mnie jedna z lepszych dystopii, przy tym pouczająca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam