czwartek, 23 lipca 2015

"Legenda. Rebeliant" - Marie Lu

źródło: www.matras.pl
Tytuł: Legenda. Rebeliant
Tytuł oryginalny: Legend
Autor: Marie Lu
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Wydanie polskie: 2012
Wydanie oryginalne: 2011
Ocena: 10/10

Opis książki: (www.matras.pl)
Republika, miejsce niegdyś znane jako zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, jest uwikłana w wieczną wojnę ze swymi sąsiadami, Koloniami. Piętnastoletnia June, urodzona w elitarnej rodzinie w jednej z najbogatszych dzielnic Republiki, jest wojskowym geniuszem. Posłuszna, pełna pasji i oddana ojczyźnie, jest wychowywana na przyszłą gwiazdę najwyższych kręgów Republiki. Również piętnastoletni Day, urodzony w slumsach sektora Lake, jest najbardziej poszukiwanym przestępcą Republiki, ale kierujące nim motywy wcale nie są tak podłe jak by się mogło wydawać. Pochodzący z dwóch różnych światów June i Day nie mają powodu, by się spotkać, aż pewnego dnia brat June, Metias, pada ofiarą morderstwa, a Day staje się głównym podejrzanym. Wciągnięty w śmiertelną zabawę w kotka i myszkę, Day ucieka, próbując jednocześnie uratować swą rodzinę, a June desperacko usiłuje pomścić śmierć brata. Zbieg okoliczności sprawia, iż oboje odkrywają prawdę o wydarzeniach, przez które połączyły się ich losy. Dowiadują się też, że ich ojczyzna gotowa jest sięgnąć po wszelkie dostępne środki, by zataić sekrety. Oszałamiająca pierwsza powieść Marie Lu, pełna akcji, napięcia i romansu, bez wątpienia wciągnie i poruszy każdego czytelnika.

   "Legenda. Rebeliant" był książką, przed której czytaniem długo się wzbraniałam. Kiedy tylko brałam ją do ręki, nie byłam w stanie wykrzesać jakichkolwiek pozytywnych uczuć, aż w końcu zaczęłam się zastanawiać - czemu, do jasnej Anielki, ją zakupiłam, skoro widocznie nie chcę jej czytać? Jednak z biegiem czasu "Rebeliant" coraz bardziej mnie intrygował, aż w końcu po niego sięgnęłam. Czy warto? Jeśli czytaliście tę recenzję od samego początku, możecie zauważyć, że warto.
    Styl pisania autorki jest jednym z lepszych, z jakimi miałam okazję się spotkać. Pani Lu używa bardzo prostych sformułowań, aczkolwiek wszystko wydaje się bardzo dokładnie opisane i odwzorowane, tak jak uczucia czy przeżycia bohaterów. Czytając tę książkę, po prostu rozkoszowałam się inteligentnymi wypowiedziami postaci, pośród których żadna nie wydała mi się irytująca czy infantylna. Jedynym minusem tej książki jest jej długość - jest strasznie krótka i za szybko musimy się rozstawać z historią June i Daya. Z chęcią popędziłabym do księgarni po drugą część, ale niestety w kolejce do przeczytania mam jeszcze kilka ciekawych pozycji.
     W tej powieści praktycznie nie ma czasu na opisy. Akcja jest tak wartka, że czasami zapominamy oddychać, skupiając się tylko na przewracaniu kolejnych kartek. Dla mnie takie rozwiązanie jest idealne, ponieważ nie jestem miłośniczką opisów, ale osoby, które je uwielbiają mogą się trochę zawieść. Myślę jednak, że przy tak cudownej fabule można autorce wybaczyć wszystkie "kosmetyczne" błędy.
     Pomysł na fabułę jest dobry, a, co najważniejsze, doskonale wykorzystany. Co prawda gdzieś, np. w "Talonie" Julie Kagawa już się spotkałam z podobną, więc nie możemy mówić o kompletnej oryginalności, ale bardzo lubię takie tematy. Podczas czytania nie nudziłam się i z miłą chęcią poznawałam kolejne przygody dwójki bohaterów, niecierpliwie też czekam na możliwość przeczytania dalszych części. Muszę stwierdzić jedno: po przeczytaniu "Rebelianta" nie da się wytrzymać bez "Wybrańca". Po prostu się nie da, mimo wszystko June i Day wciąż zaprzątają nasze myśli.
     Rozdziały są pisane naprzemiennie - raz z perspektywy dziewczyny, a raz z perspektywy Daya. Autorka wykonała naprawdę dobrą robotę, ponieważ każde z bohaterów "posługuje się" inną czcionką: June bardziej dziewczęcą, a chłopak raczej prostą. Takie rozwiązanie naprawdę mi się spodobało (chociaż z początku myślałam, że to po prostu błąd w druku :P).
    A wracając do samych bohaterów, muszę zwrócić szczególną uwagę na Daya. Jest on chyba najbarwniejszą postacią w tej książce: ma niesamowicie rozbudowany charakter, ciekawą historię i nie jest kolejnym, infantylnym chłopakiem, jakich mamy na pęczki w książkach młodzieżowych. Za każdym razem, kiedy widziałam na stronie jego kwestię niesamowicie się cieszyłam, ponieważ wiedziałam, że będzie to coś mądrego i wyszukanego. Choć był poszukiwanym w całej Republice złodziejem i dopuścił się wielu aktów wandalizmu, w większości robił to tylko ze względu na swoją rodzinę. Chciał im pomóc w walce przeciw ogarniającej kraj epidemii, i choć jego wysiłki czasem spełzły na niczym, nie poddawał się i walczył dalej. Jego postawa ogromnie mi się podobała i mam nadzieję, że nie zmieni się w następnej części.
     June za to była zupełnie inna - choć przez większość życia wychowywana przez brata Metiasa, nigdy nie doświadczyła samotności, z jaką musiał borykać się Day. Od momentu zdania Próby na maksymalną ilość punktów była edukowana w najlepszych uczelniach, by w przyszłości stać się geniuszem militarnym. Jej rozważania były bardzo, ale to bardzo inteligentne i było czuć bijącą od niej mądrość praktycznie na każdym kroku: podejmowała decyzje bez względu na to, co podpowiadało jej serce. Ale jeśli myślicie, że była ona typowym kujonem, mylicie się. Czy typowi kujoni dla zabawy wdrapują się na mur o wysokości czternastu pięter?
   Podsumowując, musicie przeczytać tę książkę! Jest to wspaniała opowieść o przyjaźni, sile zaufania i tęsknoty, która czasem chwyta za serce, a czasem zaskakuje niesamowitymi zwrotami akcji.  Serdecznie polecam, bez względu na wiek czy zainteresowania!
Patty
Dzięki Wam na moim liczniku odwiedzin pojawiła się liczba 500. Dziękuję moim obserwatorom i wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy :)

8 komentarzy:

  1. Na pewno przeczytam coś tej autorki, ale nie wiem jeszcze od czego zacznę.
    Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award! http://gabxreadsbooks.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-4-5-6-i-7.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za nominację, ale niestety nie biorę udziału w takich akcjach :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Zupełnie, w 100% zgadzam się z twoją recenzją. Miałam bardzo podobne odczucia. A tak wogóle, to bardzo spodobał mi soę Twój blog. Czytasz książki, które ja również czytam(dokonujesz podobnych wyborów) i na peano jeszcze będę tutaj wpadać ;)
    Wakacyjne pozdrowienia
    Era

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa ^^ Cieszę się, że jeszcze komuś się spodobała ta książka :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Mnie również bardzo podobał się Rebeliant :) I tak jak Ty ciesze się bardzo, że nie ma tylu zbędnych opisów i wszystko idzie do przodu bardzo sprawnie :>

    Pozdrawiam
    http://secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po "Wybrańca", ale jednak mam obawy, że się na nim zawiodę :( Jednak bądźmy dobrej myśli :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Po przeczytaniu Twojej recenzji strasznie żałuję, ze jej ostatnio nie kupiłam na przecenie w Empiku:/ Już ją miałam w ręce a ostatecznie kupiłam co innego...
    Zapraszam i pozdrawiam http://dobraksiazka1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przy następnej wizycie w księgarni w końcu zdecydujesz się na tą cudowną książkę :)
      Pozdrawiam!

      Usuń