wtorek, 23 lutego 2016

"Ja, Ty, My. Książka wspólnych zapisków" - Lisa Currie

Pamiętacie złote myśli
Przekazywany z rąk do rąk zeszyt z zestawem, czasami wręcz absurdalnych, pytań strzeżony w sekrecie niczym najcenniejszy skarb. Do dziś pamiętam, jaką wspaniałą pamiątką były zapisane przez koleżanki i kolegów odpowiedzi, które trzymałam w pudełku, oglądając i czytając setki razy. Zastanawiam się, gdzie tkwił fenomen tej zabawy? Właśnie to wspomnienie powróciło za sprawą wydawnictwa Feeria Young, które przy okazji wydania kreatywnej książki pokolenia Internetu, zafundowało nam w zestawie odrobinę dobrej zabawy. Po sukcesie "zniszczonego dziennika" podeszłam troszkę sceptycznie do kolejnej pozycji z serii slam book, jednak ciekawość okazała się silniejsza. Sięgnęłam, aby niezwłocznie się z nią zapoznać i... nie żałuję, dlaczego? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Bardzo często odnoszę wrażenie, że w erze Internetu, komunikatorów i serwisów społecznościowych idea prawdziwej przyjaźni została zastąpiona przez jej swoisty, nieco naciągany substytut. Wideorozmowy powoli zaczynają zastępować realne spotkania, czatowanie zwyczajowe ploteczki, a nawet ciężkie i szczere tematy poruszane są nie w cztery oczy, ale na sieciowych komunikatorach. I choć sama bardzo często korzystam z tego typu porozumiewania się, dostrzegając liczne zalety szybkiej komunikacji, widzę, jak bardzo zmieniają się relacje międzyludzkie od czasów, kiedy serwisy społecznościowe nie były tak popularne, do dziś - wchodząc do typowej, polskiej szkoły, pierwszy rzuca Ci się w oczy widok wpatrzonych w ekrany nastolatków, całkowicie pochłoniętych przeglądaniem Internetu. Dlatego możliwość spędzenia czasu z przyjaciółmi w tak kreatywny i ciekawy sposób, jaki w swojej książce prezentuje Lisy Currie, wydał mi się nadzwyczaj interesującym wyzwaniem, którego natychmiast się podjęłam.

Autorka od samego początku zasypuje nas szeregiem przeróżnych zadań, które do stuprocentowego wykonania potrzebują większego lub mniejszego zasobu wyobraźni - jednym z wyzwań jest ułożenie własnego hymnu, wykonujemy również dziwaczne listy i pozwalamy drugiej osobie odkryć nieznane fakty o naszej znajomości, przy tym świetnie się bawiąc. Pozycja ta jest idealną książką dla osób, które lubią odkrywać w swoim przyjacielu więcej i więcej ukrytych cech, uwalniając przy tym kreatywność i niezwykłą pomysłowość, jaką trzeba się wykazać. Chociaż z początku niektóre zadania mogą wydać się banalnie błahe i proste - nie zdziwcie się, co stanie się z daną kartką, kiedy już skończycie Wasze dzieło!
Rzeczą, o której nigdy nie wspominam, a teraz po prostu muszę to zrobić, jest niesamowita oprawa graficzna tejże książki. Mocna, porządna okładka, powiększony format - to naprawdę ogromny plus dla wydawnictwa, bo od chwili, kiedy weźmie się Ja, Ty, My! do ręki, już chce się zaczynać coś tworzyć :)

Ja, Ty, My! to książka, która pozwoli nam odstresować się przy wspaniałej zabawie, śmiechu i odrobinie twórczego wysiłku. Eksperymentujmy! Spędzajmy czas z przyjaciółmi, wykorzystujmy chwile, aby zapomnieć o trudach codzienności i pobawić się jak za czasów dzieciństwa. Przecież w każdym z nas jest jeszcze trochę dzieciaka, prawda? 

Polecam! Choć ostrzegam: grozi chwilowym zatraceniem się w świecie wyobraźni! 


Za książkę i możliwość spędzenia cudownych chwil z przyjaciółmi dziękuję wydawnictwu Feeria Young! 

moja recenzja znajduje się też na portalu lubimyczytac.pl - *klik*


16 komentarzy:

  1. Widziałam u Ciebie i na innych blogach zapowiedzi tej książki i powiem szczerze, że byłam ciekawa Twojej opinii o niej. Przyznam, że ciekawi mnie ta pozycja i chętnie sprawdziłabym zadania, które są w środku, ale nie jestem pewna czy ta książka jest akurat dla mnie..
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zamówiłam tę książkę i jestem bardzo ciekawa, jak pójdzie wypełnianie jej w parze - w końcu związek to też pewien rodzaj przyjaźni, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszędzie ten dziennik :) mieszane odczucia mam do tego typu notesików :)
    ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba jednak nie dla mnie. Wolę inaczej ''pracować wyobraźnią''.
    Buziaki! :*
    http://cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Przewinęła mi się ta książka już na jakimś blogu i zdecydowanie jestem zachwycona jej pomysłem! Dzięki niej mam teraz pomysł na dodatek do prezentu na prezent rocznicowy dla mojego chłopaka :)
    aaaa i dzięki za powrót do przeszłości za sprawą przypomnienia o złotych myślach! rany, to było piękne ♥
    buziaki!

    http://zaczytana-karola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety, ja nie jestem przekonana do takich książek :/ Znaczy... jak była ta cała moda na "Zniszcz ten dziennik" to również bardzo chciałam go mieć (w końcu i tak go nie mam), ale potem, jak księgarnie zostały zaatakowane przez książko-podobne podróby "Zniszcz ten dziennik", to zaczęło doprowadzać mnie to do szału! No ludzie ile można! Błagam! Doszłam do wniosku, że po sukcesie Dziennika, każdy zaczął tworzyć to "coś" dla kasy, bo stworzenie tego nie wydaje się zbyt skomplikowane, a jak widać takie książki sprzedają się całkiem nieźle. Choć "Ja, Ty, MY!" jest nieco bardziej oryginalne, ponieważ nie robione samodzielnie, tak mimo to nie jestem do tego przekonana - może (niestety) jestem już za stara na takie zabawy z przyjaciółką :/
    Bądź tu teraz

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze mówiąc jakoś nigdy specjalnie nie ciągnęło mnie do tego typu książek, w ostatnim czasie sporo się tego pojawiło, a ja nigdy się do nich nie przekonałam i chyba już nie przekonam :) Przez moment przeszło mi przez myśl, żeby kupić sobie "Ja, ty, my", ale później stwierdziłam, że mogłoby się skończyć na tym, że książka leżałaby nieuzupełniona gdzieś na półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tę książkę będę rozwiązywała z przyjaciółką i już się boję, jak to będzie wyglądało...

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę już niepierwszą opinię o tej pozycji i przyznam, że chętnie poznam ją bliżej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam tę książkę na kilku blogach i przyznam, że bardzo spodobał mi się ten pomysł. :D Zawsze tego typu rzeczy były nastawione na jednostkę, a tutaj mamy pracę zespołową. Super sprawa, gdy chce się rozruszać drętwą imprezę. Albo zrobić prezent przyjaciółce, wspólnie można sporo zrobić. Ogółem jestem za! Muszę poszukać tej książeczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Również jestem sceptycznie nastawiona do książek pokroju "Zniszcz ten dziennik" Proces towrzenia niedbałych zapisków zamiast odprężać tylko mnie irytował. Aczkolwiek ta pozycja jest bardzo kusząca. Podeślę link przyjaciółce i może same wpadniemy w wir starych, dobrych "złotych myśli" ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również nie przepadam za tego typu książkami, ale złote myśli pamiętam, nadal mam, zachowałam dla wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam tylko tytuł, ale tak na prawde nie wiedziałam co to za ksiażka. Teraz już wiem co można w niej znaleźć i muszę przyznać, że brzmi na prawdę ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje mi się, że jest to książka typu ,,Zniszcz ten dziennik". Już sam fakt, że siostra zażyczyła sobie to coś na urodziny, okropnie mnie boli. Nie rozumiem tego, jak można tak niszczyć drzewa. Naturalnie, rozumiem, że podczas powstawania książek również ścina się ich miliony, ale nie widzę sensu w czymś takim. Równie dobrze można sobie kupić zeszyt za dwa złote i powpisywać jakieś pytania, itd.
    Jak na razie, jestem na nie.
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję książki Jojo Moyes, czyli ,,Zanim się pojawiłeś",
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że pomysł całkiem fajny, ale za bardzo przypomina mi to Zniszcz ten dziennik i inne tego typu pozycje, więc raczej sobie odpuszczę. Plus za to, że włączasz inne osoby do tej zabawy, więc nie jest to jedynie puste wypełnianie stron czy wykonywanie samemu zadań.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnio zaroilo się od tej książki na blogosferze, a ona stanowczo nie jest dla mnie :P Nie potrzebuję takich książek do rozruszania wyobraźni :P

    OdpowiedzUsuń