poniedziałek, 11 lipca 2016

HAPPY ANNIVERSARY, CZYLI ROK JUŻ MINĄŁ

Przez rok dużo może się zmienić. 
Można wynaleźć lekarstwo na raka, sto piętnasty pierwiastek chemiczny albo pobić rekord w konkursie na najbardziej zarośniętą owcę świata (o ile nie ma się uczulenia na zwierzęta, rzecz jasna. Wtedy najlepszym rozwiązaniem byłoby odkryć nowy, niezawodny rodzaj tabletek na alergię, które pomogą nam w osiągnięciu tego celu). Można przefarbować włosy, przekłuć język w trzech różnych miejscach lub wytatuować sobie na plecach wizerunek ulubionego idola. Można też całkowicie zmienić otoczenie, nauczyć się podstaw chińskiego i wybrać się w podróż życia dookoła świata, mając ze sobą jedynie stary i zdezelowany rower - kto nam zabroni? W końcu rok to czas, w którym wszystkie drogi stają przed nami otworem - jeden ruch, jedna decyzja i jesteśmy w stanie obrać wyjątkową, tylko naszą ścieżkę. 
Ja w tym roku postanowiłam odnaleźć pasję. A ostatnie 12 miesięcy, 365 dni, 8760 godzin, 525600 minut i 3153600 sekund są żywym dowodem, jak ważna ona jest w życiu każdego człowieka. 

***

Blog miał być inwestycją na chwilę. Na miesiąc, dwa, może na wakacje, traktowany bardziej jak rozrywkę niż coś przyszłościowego, z początku nie za bardzo ogarnięty i z lekka niezadbany - ale mój. I tutaj skieruję swoją myśl do tych, którzy dopiero myślą o założeniu własnej strony i jak na razie tykają się jakiegokolwiek działania w tym kierunku jak przysłowiowy pies jeża - blogowanie to naprawdę ciężka, odpowiedzialna praca, jeżeli chcesz osiągnąć nim stuprocentowe samozadowolenie. Tak, dobrze słyszysz, nie wyświetlenia, obserwatorów, współprace wydawnicze, komentarze czy sławę na polskiej blogosferze, tylko samozadowolenie. Uczucie, którego doznajesz, patrząc na swój mały kącik w Internecie i ukłucie szczęścia, kiedy dochodzi do Ciebie, że to wszystko osiągnąłeś zupełnie sam, w czymś jesteś naprawdę dobry i chcesz to robić dalej, jak najdłużej. To się liczy. I choć dojście do tego zajęło mi, no, przyznam się, więcej niż pół roku, świadomość, dlaczego i dla kogo piszemy bloga jest potrzebna dla każdego, kto choćby dopiero próbuje się zadomowić w jakiejkolwiek domenie publikacji swoich prac w Internecie. A piszemy w głównej mierze dla siebie. I nie warto o tym zapominać. 
Owszem, ogromną przyjemność sprawiają mi Wasze komentarze, za każdym razem uśmiecham się jak głupia do ekranu na widok kolejnych obserwatorów, miłych słów czy opinii stałych czytelników, którzy byli ze mną praktycznie od samego początku. Kiedy widzę, że coś, co wyszło spod mojego pióra wzbudza duże emocje wśród publiki i zachęca/nie zachęca kogoś do sięgnięcia po tę czy inną pozycję, czuję że to co robię jest naprawdę niesamowite - jak cudowna jest magia słów, jak potrzebnym się czujesz, kiedy to Twoja opinia jest wyczekiwana i nieodzowna w oczach innych. Wy, Czytelnicy, w takich momentach dajecie naprawdę sporego kopa do działania i bez Was nasza blogerska praca nie miałaby zbyt dużego sensu. Ale nie wolno przesadzić. I blogowanie właśnie tego mnie nauczyło - nie możemy żyć, wiecznie porównując się do innych, cały czas skupiając się na aspektach materialistycznych i mierzyć szczęście w kolejnych obserwatorach naszej strony. Więc teraz zwracam się do Was, blogerzy, i to jest chyba najważniejsza lekcja jaką chciałabym przekazać z własnego doświadczenia - nieważne, czy macie 5, 50, czy 500 obserwatorów, jesteście najlepsi, każdy w inny sposób. Bo z pewnością każdy z Was kiedykolwiek napisał recenzję, która zmieniła czyjeś zdanie, może pomogła komuś w doborze następnej lektury czy zapełniła sklepowy koszyk stosem książek do przeczytania. I to uczucie powinno być dla Was jednym z cenniejszych, jakich doświadczycie. 

***
Truskawkowy blog książkowy skończył dzisiaj roczek. 
Drogi blogu, życzę Ci, abyś pozostał dla swojej Autorki niezwykłą przyjemnością i chwilą odpoczynku, jaką jesteś teraz. Życzę Ci tak niesamowitych Czytelników, jacy w tym momencie zawsze są przy Tobie; takich, na których zawsze możesz liczyć, kiedy przyjdzie czas zwątpienia. Życzę Ci również, aby te same łzy w oczach i nieopisana radość towarzyszyły Ci przez następne pięć, dziesięć, piętnaście lat. Bo nie wiem, co by Twoja Autorka zrobiła, gdyby nie Ty - więc dawaj jej powody do szczęścia za każdym razem, gdy o Tobie pomyśli.

Dziękuję wszystkim za ten rok!
Patty




29 komentarzy:

  1. Piękny tekst. Gratuluję roku bloga, życzę wszystkiego najlepszego na kolejne lata i mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej kilka takich rocznic będzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wzruszający post (albo to tylko ja się ostatnio cały czas wzruszam) właśnie najważniejsze jest samozaodowolenie :)
    Gratuluję roczku i pozdrawiam!
    Mój blog w sobotę miał roczek i zorganizowałam konkurs -zapraszam!
    pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego :*

    OdpowiedzUsuń
  4. No, to życzę następnych udanych :). Ja w tym roku zaczęłam prowadzić dodatkowo kanał na Youtube. Jakoś się to fajnie jak na razie z blogiem splata :). Rzeczywiście, satysfakcja z posiadania swojego kącika jest spora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny tekst i taki... mądry :) Zgadzam się z Tobą w 100%. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i oby tak dalej!

    Pozdrawiam!
    www.lekturia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny tekst <3 Mój blog w listopadzie będzie obchodził 2 lata. Ja nie wiem kiedy to minęło :D Życzę dalszych sukcesów, wspaniałych czytelników i weny, bo ona się przydaje :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję roczku i życzę kolejnych, owocnych lat blogowania!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny post, kochana!
    Gratuluję roczku. :*
    Pozdrawiam cię z całego serduszka :*
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję pierwszej rocznicy! Ja sama w sierpniu będę kończyła roczek i jestem równocześnie podekscytowana oraz podenerwowana :) Tak jak ty nie spodziewałam się, że tak długo będę prowadziła swoją stronę, więc high five i do przodu! Trzeba pracować dalej, żeby być jeszcze lepszym; wiem, że ty na pewno nie spoczniesz na laurach i będziesz dalej się rozwijać <3 Życzę ci co najmniej kolejnego takiego roku, żeby blogowanie przyniosło ci jeszcze więcej radości i żebyś mogła w pełni dalej rozwijać swoją pasję! Ściskam cię mocno!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje i powodzenia na kolejny rok!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne słowa...urzekły mnie od początku :) Mój blog ma pół roku i wciąż nie mogę uwierzyć, że tutaj jestem i dalej piszę ;)
    Buziaki i powodzenia ;*
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. No to gratulacje z okazji roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Naprawdę piękny post! :')
    Gratuluję roku i życzę kolejnych lat z blogiem!! ☺☺☺

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję! :) Pięknie to wszystko ujęłaś ;)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkiego co najlepsze z okazji tego już roku blogowania! Sama dobrze wiem, jak to jest - założyłam swój Chaos Myśli i nie spodziewałam się, że przetrwa on już... trzy lata! I nic nie wskazuje na to, że miałoby się to zmienić. ;) Tak więc trzymaj się i czekam na kolejne teksty!
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny tekst (nie wiedzieć czemu uśmiałam się z tą owcą...). Gratuluję roczku i życzę coraz większych sukcesów w przyszłości ;)
    Pozdrawiam serdecznie ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie to napisałaś:) gratuluję roku i życzę Ci dalszych sukcesow:*

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję pierwszej rocznicy i życzę dwustu kolejnych :>
    A tekst bardzo wartościowy. Fajnie, że przypomniałaś, że najważniejsze jest samospełnienie i duma ze swoich osiągnięć.

    Pozdrawiam,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję roku blogowania i oby było ich jeszcze wiele, a wszystkie wywoływały taką radość jak do tej pory :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny post. :) Zawarłaś w nim wszystko, co sama uważam za najważniejsze w prowadzeniu bloga, chociaż moje prowadzenie bloga jest chaotyczne i nieregularne. Ale się staram, zazwyczaj. :)
    Życzę kolejnych udanych lat blogowania i żeby sprawiało Ci radość to, co robisz. :)
    Pozdrawiam,
    zakurzone-zapiski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo trafnie wszystko ujęłaś :) Ja także satysfakcję zaczęłam czerpać dopiero po pół roku prowadzenia bloga, ale teraz, chociaż zajmuje mi to dużo czasu, to nigdy nie mogłabym zrezygnować z tego swojego zakątka w Internecie. Gratuluję wytrwałości i życzę Ci kolejnych udanych rocznic :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Najlepsze podsumowanie roku: Snape! Haha.
    Bardzo piękny wstęp dotyczący pasji i bloga. Uśmiechałam się przy nim. Mi zostaje powiedzieć: wszystkiego najlepszego i kolejnych lat w blogosferze oraz coraz to większych osiągnięć :D!

    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratuluję roku na blogu! Mam nadzieję, że zostaniesz w blogosferze jeszcze długo :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ślicznie napisałaś :) Gratuluję roku na blogu C:
    Życzę Ci, abyś nadal trwała w blogosferze i odnosiła same sukcesy.

    OdpowiedzUsuń
  25. awwww. Post naprawde wielki :) Gratuluje roku i zycze kolejnego ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję roku w blogosferze. Dobrze wiem, o czym piszesz - ja sama nie podejrzewałam, że w blogowanie trzeba włożyć tyle wysiłku i daje ono taką satysfakcję z samospełnienia.
    Pozdrawiam!
    http://papierowenatchnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny post, naprawdę. Pełen emocji i mega trafiający człowiekowi do serca. Owszem, samozadowolenie jest najcudowniejsze. Współpraca, wyświetlenia i obserwatorzy także przynoszą szczęście, ale samozadowolenie to coś... Wow :D
    Gratuluję i cóż, sto lat! :D
    Pozdrawiam Cię bardzo gorąco,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  28. Napisałaś naprawdę przepiękny tekst. Masz całkowitą rację, to samozadowolenie jest najważniejsze, nie wyświetlenia czy współprace.
    Gratuluję pierwszego roku na blogu i życzę Ci dalszej wytrwałości oraz tego, abyś zawsze była usatysfakcjonowana tym, co tutaj tworzysz ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobrze napisane! Masz rację. Gratuluję pierwszego roczku i
    życzę powodzenia w udoskonalaniu bloga i wytrwałości.
    Pozdrawiam.
    krainamoliksiazkowych.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń