"Z innej bajki" i "Po drugiej stronie kartki" - Jodi Picoult
Delilah jest przeciętną dziewczyną - nie jest zbytnio lubiana w szkole, ma najlepszą przyjaciółkę Jules i wielkie marzenia, które prawdopodobnie nigdy się nie spełnią. Jednak kiedy dziewczyna odkryje w bibliotece tajemniczą książkę dla dzieci autorstwa Jessamyn Jacobs, jej życie zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni... a książęta z bajki mogą okazać się nie tylko papierowymi wymysłami wyobraźni autorki.
Bajki towarzyszą nam od najmłodszych lat - najpierw czytane przez bliskich na dobranoc, potem samodzielnie odcyfrowywane przez pięcio-sześcioletnich nas, aż w końcu omawiane w szkole w ramach lekcji języka polskiego. Nie raz zastanawialiśmy się, jak to by było, gdyby książkowa rzeczywistość istniała w prawdziwym świecie, a odważni rycerze i piękne księżniczki ożyły i zawładnęły nad światem, rządząc mądrze i sprawiedliwie, tak jak przedstawili ich autorzy. Chcieliśmy poznać ich naprawdę, bo stanowili dla nas pewnego rodzaju autorytet, dążyliśmy do tego, by osiągnąć ideał, piękno, mądrość i prawdy, którymi kierowali się w swoim życiu. Jednak co by było, gdyby marzenia urzeczywistniły się, a obok nas nagle zasiadła prześliczna, złotowłosa królewna albo rycerz na białym koniu?
Czy moje pierwsze spotkanie z Jodi Picoult, oraz jej córką, Samanthą van Leer, było udane? Na to pytanie staram się odpowiedzieć do teraz, chociaż już naprawdę dużo czasu minęło od skończenia i pierwszej części, i jej kontynuacji. Rażące schematy, nieco przewidywalne wątki, odrobinę nielogiczne postępowanie postaci... a z drugiej strony niesamowity magiczny klimat i kilka godzin przecudownych przeżyć, które spędzimy wraz z Oliverem i Delilah. Czy i tym razem jakoś przymknę oko na wszystkie niedociągnięcia, do jakich dopuściły się autorki?
Przyznaję, że historia naprawdę nie jest jakaś powalająca. Mamy Delilah, typową dziewczynę, w której życiu nie ma lekko, bo nie jest zbytnio lubiana w szkole, no i Olivera, księcia z bajki, próbującego się wydostać z błędnego koła, jakim są ciągle powtarzające się wydarzenia. Kto by przecież uwierzył, że księżniczka, którą miał uratować, mimo swej piękności nie potrafi wydukać mądrego zdania, a czarny charakter większość dnia spędza na malowaniu obrazów w swojej pracowni? Nadchodzi jednak moment, w którym Delilah i Oliver spotykają się, no i zaczynają snuć plany ucieczki z powieści. Wtedy dopiero zaczyna się prawdziwa "zabawa", mnóstwo zwrotów akcji, przezabawnych scen i takich, które wyciskają łzy z oczu. W ciągu dosyć długich dwóch powieści przeżywamy prawdziwą huśtawkę nastrojów, a myślami wciąż wracamy do bohaterów, mimo że mamy o wiele więcej ważniejszych obowiązków, którymi powinniśmy się zająć.
Styl pisania Picoult... ma swoje wzloty i upadki. Szczerze mówiąc, zachwycił mnie on dopiero w drugiej części - dopiero wtedy dostrzegłam doświadczenie pisarskie Jodi i prawdy życiowe, które z każdą stroną zdawały się wzrastać i wzrastać na sile. Mimo wszystko widziałam, które fragmenty mogły należeć do Samanthy, właśnie przez pewien rodzaj dojrzałości, który jej matka opanowała praktycznie do perfekcji, a którego młodej autorce jeszcze brakowało. Aczkolwiek
obie książki czytało się szybko i przyjemnie, a wydarzenia szybko wciągały nas w wir powieści, nie pozwalając się od nich oderwać.
Podsumowując, polecam Wam tę serię. Nie wiem, jak Wy ją odbierzecie, ale mi zapewniła kilka naprawdę świetnych godzin, a jeszcze więcej wspomnień. Mam nadzieję, że również zapamiętacie ją miło.
Ocena - 7/10
Zdjęcie pochodzi ze strony internetowej www.nexto.pl
Znam Jodi Picoult z innej książki o zupełnie odbiegającym od baśniowego temacie. No, ale Zinnej bajki już od jakiegoś czasu za mną ''chodzi'', więc myślę, że kiedyś po nią sięgnę!! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Mam tę książkę w wersji elektronicznej i chętnie ją przeczytam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńChciałam się za to zabrać, ale nie wiedzieć czemu jakoś ta pozycja zniknęła w dalszych zakątkach mózgu. Nie wiem czemu, bo to podobno świetna powieść! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Już od jakiegoś czasu zastanawiałam się czy nie sięgnąć po te książki, a teraz już jestem całkowicie przekonana, że przy najbliższej możliwej okazji to zrobię :)
OdpowiedzUsuńZ perspektywy czytelnika
Książka idealna dla mnie! Kocham takie historie! Uwielbiam baśnie, bajki więc idealnie ta książka będzie do mnie pasować. Chyba czas zrobić sobie listę co chcę dostać pod choinkę!
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
http://in-the-book-word.blogspot.com/
Czytałam książki autorstwa Jodi, bardzo je lubię. Jeszcze nie sięgnęłam po owoce jej współpracy z córką, ale całość brzmi naprawdę dobrze! :)
OdpowiedzUsuńErna
Muszę się w końcu zabrać za tę powieść, bo krąży za mną od długiego czasu ;) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Czytałam tą książkę! Bardzo fajna. W ogóle się kiedyś zastawiałam się jak byłam mały, że fajnie by było jakby bohater z książki do mnie przyszedł. Fajny pomysł na książkę. :)
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Nie miałam jeszcze okazji przeczytać nic Picoult, ale tę książkę mam w planach i na pewno kiedyś po nią sięgnę. Zapowiada się przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Zapowiada się ciekawie. Mam nadzieję, że uda mi się zapoznać się z tą serią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam mieszane uczucia do tej powieści, z jednej strony chciałabym ją poznać, bo troszkę mnie intryguje, a z drugiej ... szkoda mi na nią czasu. Mam wrażenie, że mocno bym się na niej zawiodła, choć może niedługo zaryzykuję i jednak przeczytam, gdy nadarzy się okazja. Tymczasem jestem w trakcie czytania Fangirl, potem planuję "Co jeśli...", a później to już coś z motywem choroby na akcję KSIĄŻKOMANIĘ. A ty co czytasz ciekawego?
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam "Biorąc oddech" Rebecki Donovan (recenzja niebawem!), a teraz zabieram się za "Wybranych" C. J. Daugherty. Jestem bardzo ciekawa, jak spodobają Ci się książki, które zamierzasz przeczytać - obie zrecenzowałam, a teraz mam nadzieję poznać Twoją opinię ^^
UsuńJodi Picoult... To nazwisko znam doskonale, ale nie jestem sobie w stanie przypomnieć, z jakich książek. Nie czytałam "Z innej bajki" i jej kontynuacji i raczej nie zamierzam. Już z daleka wyczuwalny jest silny wątek romantyczny, a ja... No cóż, stronię od takich. :)
OdpowiedzUsuńJodi mam w planach :) jeśli spodoba mi się jej styl na pewno sięgnę i po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńDodany przez Paulina Rutkowska:
OdpowiedzUsuń"Jodi Picoult kojarzę przede wszystkim z książkami o trudnym dzieciństwie, problemach społecznych i na tle psychologicznym. Tutaj jednak zaskoczenie i coś nowego, świeżego, wprowadzonego wraz z nowym pokoleniem. Myślę, że to w ogóle ciekawa koncepcja i chętnie sięgnę po którąś książkę. Mam pytanie - czy lepiej czytać je jako miniserię, czyli trzymać się kolejności wydania, czy nie ma znaczenia, którą przeczyta się jako pierwszą?"
Odpowiadam: tylko po kolei :-)
Kurczę, cały czas jak wchodzę na Twojego bloga, to zapominam, że zmieniłaś wygląda, a to przecież już dość dawno było. XD Ale za każdym razem jestem zdziwiona. XD
OdpowiedzUsuńJodi Picoult mam w planach i tę książkę też. <3 Pomysł jest wyśmienity. <3
Książki o książkach- czytałam takich sporo, ale nadal mi się nie nudzą, więc po książki najpewno sięgnę :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń"Z innej bajki" czytałam dosyć dawno temu i dosłownie się zakochałam. Nie miałam pojęcia o drugiej części, jednak pragnę jak najszybciej ją złapać w swoje ręce *.*
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nieco krytyczną recenzję książki Gayle Forman
Isabelle West
Z książkami przy kawie