środa, 2 marca 2016

"Wróć, jeśli pamiętasz" - Gayle Forman

Mia i Adam. 
Adam i Mia. 
Kiedyś - nierozłączna para, której sielankę brutalnie przerwał tragiczny wypadek.
Kim są teraz? 
Adam zdobywa kolejne sukcesy, grając w zespole rockowym - w ciągu kilku miesięcy Shooting Star wspiął się z poziomu podwórkowej kapeli do rangi idola nastolatków, którego utwory pojawiają się na każdej liście przebojów. Wywiady, tabloidy, fani, zdjęcia i nieustanne plotki, a także związek z popularną Bryn Shraeder wywindował Adama w górę - jednak czym jest dla Adama popularność, ciągły strach przed byciem rozpoznawanym? 
Mia zaś wyrusza w światową trasę koncertową jako młoda, utalentowana wiolonczelistka, studentka Juilliard - zupełnie inna niż niegdyś wesoła, nieśmiała dziewczyna, która zdobyła sympatię Adama. Jak wypadnie ich spotkanie po latach? Czy wyjaśnią sobie sprawy, które zostały niedokończone tak dawno temu? 

Co jest człowiekowi potrzebne do osiągnięcia pełnego szczęścia? Czy, tak jak nam się wydaje, pieniądze, sława i rzesze fanów to sukces, po którego osiągnięciu będziemy już do końca swego życia pławić się w bogactwie i radości? A może los popularnych ludzi, których żywot obserwujemy za pośrednictwem gazet i portali plotkarskich, wygląda zupełnie inaczej, niż byśmy sobie wyobrażali? Do takich refleksji nad ludzką mentalnością zmusiła mnie Gayle Forman, przedstawiając Mię i Adama jako zupełnie inne osoby, rozpoznawalnych muzyków, z pozoru jedynie wypełniających jedno ze swoich największych marzeń. Ciągle w biegu, w trasach koncertowych, na występach, spotykając się z wielbicielami czy umykających przed tłumem fotografów chcących odkryć wszystkie tajemnice ich doczesnego życia - pozwalają nam delikatnie odsłonić kurtynę życia zakulisowego znanych muzycznych gwiazd, ukazać momenty, do których zazwyczaj nie dociera obiektyw, dyktafon czy ciekawskie oko paparazzi. Jak wypadło moje ponowne spotkanie z młodą wiolonczelistką i rockmanem? Zaskakująco. Lecz po resztę szczegółów zapraszam do dalszej części recenzji. 

Wiele razy zdarza nam się marzyć o szeroko pojętym lepszym życiu, jakie by nas czekało w skórze sławnych, bogatych ludzi. Wyobrażamy sobie, że wraz z kilkoma zerami na koncie przybyłoby nam szczęścia, wolności, a wszelkie troski zniknęłyby jak za dotknięciem czarodziejskiem różdżki - nie spostrzegając, że oprócz dóbr materialnych codziennie mijamy obojętnie wiele innych cech, będących nieodłączną częścią życia przeciętnego człowieka. Zastanawialiście się jednak kiedyś, jak to być nieustannie śledzonym przez nachalnych dziennikarzy, próbujących wywęszyć najbardziej prywatne szczegóły Twojej codzienności? Jak to widzieć świat zza szkieł ciemnych okularów, cienkiej linii, która dzieli Cię od bycia odkrytym i zalanym rzeszą fanów?
Przechodząc jednak bardziej do sfery książkowej, Gayle Forman zdecydowanie zaskoczyła mnie poprawą tak zwanej wyobraźni pisarskiej, jaką popisała się przy okazji pisania tej książki. Jak pierwszy tom zdawał się być odrobinę niedopracowany, a pomysł dobry, aczkolwiek niewykorzystany, to druga część już obfitowała w niesamowite wydarzenia, niezwykle intrygujące czytelnika. Jeśli mam być z Wami w stu procentach szczera, nie od początku wciągnął mnie nieco powolny tok akcji - lecz z biegiem czasu, kiedy te drobne wydarzenia zaczynają mieć większy wpływ na fabułę, zaczęłam doceniać morał, jaki autorka przemyciła pomiędzy karty tej powieści. Ogromnym plusem dla mnie jest to, że porusza ona problemy, które są tak bliskie współczesnemu światu - celebryci, ich świat, poglądy, sposób patrzenia na życie przez pryzmat dawnego losu i powolne zamienianie się w maszynę pod kierownictwo swych pracodawców. 
Kolejną rzeczą, którą Gayle Forman znacząco poprawiła, jest styl pisania. Nie minęło kilka chwil, kiedy spostrzegłam, że książka ogromnie mnie wciągnęła, sprawiła, że automatycznie zakochałam się w bohaterach i kibicowałam im w drodze do dawno podjętego celu. Adam i Mia to bohaterowie o zgoła innych charakterach, których pozostawiliśmy w poprzedniej części - stali się bardziej odważni, pewni siebie, a pewnych momentach zupełnie załamani, jakby życie ich przytłaczało. Ciężko było mi w nich odnaleźć nieśmiałą wiolonczelistkę i ambitnego gitarzystę, których nie tak dawno pozostawiłam w szpitalu, dochodzących do siebie po wypadkach - po stracie miłości i utracie ukochanej rodziny.
Sama nie wiem, co by tu się jeszcze rozpisywać. Spodziewałam się... zawodu, czegośbeznadziejnego. Co dostałam? Świetną, ciekawą książkę, pełną refleksji i morału. Serdecznie Wam ją polecam!

Ocena - 9/10

Zdjęcie pochodzi ze strony www.lubimyczytac.pl

16 komentarzy:

  1. Jeszcze nie czytałam części pierwszej, powoli jednak zaczynam się domyślać jak wygląda jej zakończenie ;) Mimo wszystko chciałabym w końcu zabrać się za oba tomy, jestem nimi zaciekawiona. Dodatkowo również okładki są wyjątkowo ładne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie rewelacji nie było, aczkolwiek podobał mi się powrót do świata bohaterów i to, że tym razem ich relacja została przestawiona z perspektywy Adama :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tą książkę! Jest dużo lepsza od pierwszej części :) I wciągnęła mnie dużo bardziej niż "Zostan, jeśli kochasz" :). /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  4. Drugi tom bardzo mi się podobał, nawet bardziej niż pierwszy - chętnie zobaczyłabym ekranizację tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam pierwszej części, ale jakoś mnie nie ciągnie. Sama nie wiem czemu :/ Może dlatego, że oglądałam film? I to jest już sam w sobie mega spojler XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten wątek muzyczny bardzo mi się podoba. Jeszcze nie sięgnęłam po pierwszą część, ale Twoja recenzja mi o niej przypomniała. :D Bardzo wysoka ocena kusi, więc bardzo chętnie poszukam książek. Myślę, że mi się mocno spodobają. Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam obie książki w tamtym roku i, fakt faktem, druga na prawdę bardziej mnie zaciekawiła niż pierwsza, choć miałam nadzieję na inne zakończenie :/ szkoda mi było Adama na początku powieści i jestem na niego zła, że tak się poświęcił. Mia od pierwszych stron "Zostań, jeśli kochasz" po prostu mnie wkurzała... jak można być tak egoistycznym i zapatrzonym w siebie? U mnie seria dostała niższe noty, a do autorki mam uraz :/

    zaczarowana-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Też uważam, że ta część jest bardzo dobra kontynuacją cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam. Choć nie oceniłabym tej pozycji aż tak wysoko, jak to Ty zrobiłaś, to mam dobre wspomnienia z lektury :)
    Pozdrawiam, shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo że ocena dobra, to mnie nie ciągnie w ogóle... Nie wiem czemu mam jakąś awersje do tej książki, chyba nigdy jej nie przeczytam
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam jeszcze tej książki i nie byłam do niej zbytnio przekonana, ale po każdej pozytywnej recenzji czuję się coraz bardziej zachęcona, aby rozpocząć część pierwszą. Możliwe, że odrzuca mnie trochę jej popularność, ale zapewne książka na nią zasługuje, więc może jak znajdę chwilę czasu, to po nią sięgnę :)
    Zaksiążkowana

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, czy kiedykolwiek zdecyduję się na przeczytanie tej serii.. Widziałam ekranizację pierwszej części (na swoje usprawiedliwienie mam to, że nie wiedziałam o książce :P) i jakoś nie mam ochoty poznawać papierowej wersji tej historii...

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam pierwszą część, która nie zbyt mnie wciągnęła.^^
    Myślę że przeczytam kontynuację, ponieważ mam już tę książkę na półce :P
    Pozdrawiam ~ Bacha
    dostatniejstrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Dość wysoka ocena. Mi książka w ogóle się nie podobała.
    Płytka fabuła. Niepotrzebna kontynuacja. W ,,Zostań, jeśli kochasz" mieliśmy możliwość na dopisanie sobie własnego zakończenia. Autorka kompletnie to zepsuła, rzucając nas na głęboką wodę przy pomocy ,,Wróć, jeśli pamiętasz". Opowiadałam już o tym.
    Pani Forman zachowała się jakby historia, którą napisała, była kolejnym sejfem z kasą do rozbicia. W mojej opinii, książkę uratowało tylko zakończenie.
    Nie polecam. Naprawdę.
    Pozdrawiam,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie najbardziej spodobało się, że po bohaterach widać, że dorośli. Tak jak pisałaś to zupełnie nowe charaktery. W większości popularnych romansideł bohaterowie ciągle pozostają tacy słodcy i infantylni nawet gdy los ich doświadcza. Tutaj mamy świadomą kreację bohaterów po przejściach, ale jednocześnie dostrzegamy w nich starą Mie i Adama.

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie skończyłam czytać 'Wróć, jeśli pamiętasz' i jestem zachwycona, nie tylko tą książką, ale całą twórczością Gayle Forman. Troszeczkę się nie zgadzam, jeśli chodzi o opinię na temat 'Zostań, jeśli kochasz', ale wiadomo, ilu czytelników, tyle opinii :)
    Czytałaś może kolejne z jej powieści? Jeśli tak, którą polecasz?
    W międzyczasie zapraszam na www.the-books-in-the-rye.blogspot.com, na świeżą recenzję ww. książki :)

    OdpowiedzUsuń